Komentarze: 0
Jestem prawie w 26 tygodniu ciazy, strasznie zle sie czuje.. Nie nie nie, ciaza przebiega prawidlowo, jednak to ze mna jest problem i z moimi najblizszymi. Mianowicie moi rodzice ciagle sie kluca z moim chlopakiem, ciagle jest problem miedzy nimi. Ja niestety jestem rozrywana na pol, raz przez rodzicow a raz przez chlopaka. Nie mam pojecia co mam z tym zrobic. Zauwazylam bardzo duze zmiany u siebie takie jak : ciagle spanie (tak wiem ze to w ciazy popularne, ale tak nie mialam, dopiero teraz sie zaczelo), stracilam takze sens do zycia najchetniej to bym nie wychodzila z lozka tylko w nim lezala calymi dniami i patrzala sie w sufit, placze tez prawie codziennie czasami nawet budze sie i kilka minut potem juz placze bo moje zycie stracilo najmniejszy sens. Przez ten problem moje relacje z chlopakiem bardzo cierpia. Czasami juz nawet mysle ze lepiej by bylo jak bym sie ulotnila z ich zycia, i wtedy by lepiej bylo. Juz zaczynam obwiniac siebie sama o to wszystko, poniewaz nie umiem rozwiazac problemu... Boje sie ze to bedzie mialo wplyw na mojego najukochanszego syneczka ktory z dnia na dzien rosnie i jest dojrzalszy i bardziej gotowy do przyjscia na swiat, a jesli to jakos wplynie na jego zycie i rozwoj to nie wybacze sobie tego. Pomozcie prosze...